Łukasz Kowalczyk
Niech zawiśnie portret zdrajcy – dawne egzekucje na obrazach i kukłach skazańców
Palenie kukieł w trakcie współczesnych demonstracji nieświadomie nawiązuje do obumarłych tradycji dawnego prawa karnego. Przez kilkaset lat w wielu regionach Europy podobizny zbrodniarzy ścinano, wieszano i ćwiartowano na oczach tłumu. Czy było to jedynie symboliczną inscenizacją?
Zielona wyspa? Czy dżuma naprawdę ominęła Polskę Kazimierza Wielkiego?
Uważa się powszechnie, że epidemia dżumy, która spustoszyła Europę w latach 1346–1353, ominęła Polskę rządzoną przez Kazimierza Wielkiego. Przez lata wysunięto wiele hipotez mających wyjaśnić ten fenomen. Czy któraś z nich jest słuszna? I czy Polska rzeczywiście obroniła się przed czarną śmiercią?
Toast z kostuchą. O przemocy w średniowiecznej karczmie
Kościół przestrzegał przed tymi diabelskimi przybytkami, karczmy przyciągały jednak z nieodpartą siłą. Zaglądali do nich chłopi, rzemieślnicy i szlachcice. Nie dziwił widok plebana ogrywającego w kości zgraję studentów. Mieszanka stanów, rozgrzane piwem głowy i wiszące u pasa miecze rodziły przemoc.
Żadna praca nie hańbi? Dawni rzemieślnicy byli innego zdania
Średniowieczni i nowożytni rzemieślnicy z wielką starannością strzegli honoru cechowego. Obcowanie z katem i jego nikczemną ekipą, wykonywanie nieczystych zajęć, a nawet dotknięcie okrytych złą sławą przedmiotów mogło oznaczać utratę czci i ruinę.
Dzieci czarnej śmierci. Grabarze dżumowi w dawnej Rzeczypospolitej
Każdej nocy na ulice ogarniętych zarazą miast wyjeżdżali budzący odrazę grabarze dżumowi. Spędzali upiorne godziny na grzebaniu wyniszczonych chorobą ciał, a w oczach mieszkańców zasługiwali jedynie na pogardę.
Kuśtykając przy ołtarzu? Czy niepełnosprawny mógł zostać księdzem w średniowieczu?
Niepełnosprawność w średniowieczu oznaczała zazwyczaj nędzę, a także pogardę i przemoc ze strony społeczeństwa. Mimo głoszonego przez Kościół ideału miłosierdzia „defekty” fizyczne często zamykały również drogę do stanu duchownego. Dlaczego?
Czy służąca mogła nosić złoto i jedwabie? Dress code w społeczeństwie stanowym
Szlachectwo musiało być widoczne – byle mieszczanin nie mógł przecież wyglądać jak magnat. A jeśli próbował? Trzeba było mu tego zakazać. I ukarać go, jeśli się upierał.